fbpx

4 października, 2022

Sonia i Tomasz | Portovenere | Włoska opowieść | Momentsby Trailer

Wesele w bramie Cinque Terre, cóż za miejsce!

Od miejsca należy zacząć. Wejściem, a dokładniej bramą do Cinque Terre jest piękne miasto położone pomiędzy Zatoką Poetów a skalistą Rivierą di Levante. Tak, to właśnie Portovenere we Włoszech, gdzie miałem przyjemność w ostatnim czasie uwieczniać najpiękniejsze chwile z wesela Soni i Tomasza!

Powodów, przez które kamerzysta ślubny ze Śląska znalazł się właśnie tam, jest wiele. Głównym była piękna lokalizacja, a kolejnym czerwiec — jeden z najgorętszych miesięcy, w którym miałem tę przyjemność przebywać właśnie w tamtym miejscu.

Oczywiście, pogoda w tamtych rejonach znacznie częściej jest sprzyjająca dla Młodej Pary, jak i dla kamerzysty ślubnego. Nawet jeżeli chodzi o jesień, a dokładniej o miesiące, takie jak: wrzesień, październik, czy też listopad. Wrzesień to wrota otwierające drugą najzimniejszą porę roku w Polsce, która niestety — nie zawsze — jest złota, piękna i polska.

Dlatego, jeżeli rozważacie ślub w tamtym miejscu w okresie jesiennym, z pewnością warunki pogodowe Wam na to pozwolą, no i oczywiście wysoka temperatura!

Dlaczego akurat w Portovenere?

Jednym to miasto jest bardzo dobrze znane, innym… no już nie koniecznie. No właśnie, więc dlaczego akurat tam? W tej sytuacji niczego nie możemy pozostawić przypadkowi!

Porto Venere w dosłownym tłumaczeniu to Port Wenus. Port jednej z antycznych bogini, a dokładniej… patronki miłości, płodności i piękna!

Piękny był również całokształt tego miasta. Widoki, kolory i gorące słońce pozwalały kręcić kadry, o których wielu kamerzystów może tylko pomarzyć!

Tomku, to znaczy, że nie lubisz filmować w okresie jesienno-zimowym?

Ależ oczywiście, że nie. Uwielbiam!

Każda pora roku dla kamerzysty ślubnego to inny rodzaj wyzwań. W lecie jest gorąco i leje się pot z czoła, ale mimo to jest po prostu cudownie!

W zimie zaś — nie ukrywajmy — jest nieco chłodno, ale w żaden sposób nie traktuję tego, jako utrudnienie. Ważne, by zima po prostu była ładna, biała i śnieżna. Im trudniejsze warunki, tym lepiej! 🙂

Oczywiście, dostosowuje się do każdej sytuacji, niemniej wiem, że biały puch po prostu robi niesamowitą robotę i tworzy piękną kompozycję z suknią ślubną Panny Młodej!

Złota polska jesień, to cud natury, tylko oczywiście trzeba dobrze trafić z terminem, ponieważ lubi robić na przekór. 🙂

Wiosna natomiast to symbol odrodzenia. Wszystko powstaje na nowo, dlatego też według mnie ma bardzo symboliczne znaczenie dla ślubów.

No dobrze, troszeczkę się rozgadałem. Wracając do sedna, chciałem przedstawić wam kilka pięknych filmów, które udało mi się w tym miejscu nagrać. Zapraszam Was serdecznie do zapoznania się z nimi!